Pamiętacie mit o Narcyzie? W pięknym, młodym chłopcu kochały się nimfy, ale on wolał polować i nic poza łowami go nie interesowało. Za występek przeciwko miłości ukarała go bogini Afrodyta. Narcyz pochylił się nad strumieniem, by zaczerpnąć łyk wody, ale podczas tej czynności zobaczył swe odbicie w tafli wody. Zakochał się sam w sobie. Gdy chłopiec zmarł, na jego grobie wyrósł kwiat o barwach białej i złotej. Kwiat ten nazwano narcyzem, by upamiętnić w ten sposób zmarłego. Spróbujmy ów mit przenieść do czasów nam współczesnych, ale na początek znaleziony w Internecie cytat:
Jak bardzo kobieta musi kochać by przepraszać za krzywdę
mężczyznę który ją popełnił. Jak bardzo mężczyzna musi być
obojętny by nawet za takie poświęcenie nie wybaczyć.
Wyobraźmy sobie sytuację, że dziewczynka zakochuje się dzisiaj w Narcyzie. Wszystko na początku jest fajne, on się stara, ona się stara, ale w pewnym momencie jej starania okazują się być dla ukochanego niewystarczające. Wymaga od niej zmiany stylu, makijażu, więc dziewczynka biega po sklepach jak głupia i dopiero co zarobione pieniądze wydaje na ciuchy, które mogłyby zadowolić partnera. Kupuje nawet pończochy, bo on najchętniej by ją w nich widział a ona wstydzi się je ubierać, bo kojarzą jej się z paniami lekkich obyczajów. Pończochy ubiera dopiero na randce u niego w mieszkaniu. Po randce skrupulatnie je zwija i upycha w torbie, by nikt nie widział. Narcyzowi jednak ciągle coś nie pasuje i dziewczynka nie wie zupełnie na czym stoi a że jej zależy, zaciska zęby i robi wszystko, co partner chce. Narcyz kryje ją jednak przed światem, choć dziewczynka jest piękna i atrakcyjna. Inni mężczyźni zazdroszczą Narcyzowi partnerki, ale on jest na ten fakt ślepy. Pewnego dnia dochodzi do tragedii i relacja dziewczynki z Narcyzem przestaje istnieć. Narcyz nie potrafi bowiem kochać i nie chce być kochany, przecież jego własna miłość do siebie samego mu wystarcza. Dziewczynka jednak nie rozumie, co poszło nie tak i dwoi się i troi, by odzyskać Narcyza, bo przecież tak bardzo go kocha. Niestety, na próżno. Narcyz poznaje nową dziewczynkę, a poprzednia dziewczynka nie potrafi ułożyć sobie życia na nowo.
chciałabym przytulić tę dziewczynkę.
OdpowiedzUsuńObawiam się, że ona już przytulić nikomu się nie da.
UsuńJa życzę Narcyzowi, żeby spotkał gorszego Narcyza niż sam jest i żeby dla odmiany to on zakochał się w tej Narcyzicy, żeby go sponiewierała i porzuciła, może WTEDY on coś pojmie, zrozumie, jak pocierpi...
OdpowiedzUsuńWątpię. Te typy tak mają.
Usuń