niedziela, 14 lutego 2016

Walentynki

Walentynki to wyjątkowo chujowe święto, które ma pokazać bliskiej nam osobie, jak bardzo ją kochamy. Tegoroczne upłynęły mi na pracy, a kiedy postanowiłam wyściubić nos i wyjść na Pragie, to spotkałam byłego. W garniturze, pod krawatem, czyli w tym samym stroju, w którym był na jednej z naszych randek. Dokładnie w tym samym. Z czerwoną różą miał zaraz jechać do nowej naiwnej dziuni pociągiem. Dobrze, że chociaż Ty, skurwielu, dobrze się bawisz, bo ja po Twoim zranieniu już nie ufam mężczyznom. Ciekawe, która to Twoja kolejna.